
Dawno nie pisałem, bo jestem dobrym Informatykiem

Zacząłem od czyszczenia kompa. Miał 3 lata, nie był rozbierany od tego czasu... Kupiony w MM jako komplet (ale nie jestem pewien, możliwe, że był tam składany). Kurzu co niemiara. Przy okazji parametry kompa, które pmaiętam:
- - procesor: Pentium 4 2,66Ghz
- ram: 512 MB DDR2
- płyta główna: nie pamiętam, ale coś pod ten procesor

- karta graficzna: nie pamiętam, ale na pasywnym chłodzeniu, jakaś starsza, bo kostka radiatora jak na płytach głównych, coś może około GF5xxx czy 6xxx. złącze D-SUB i DVI, - monitor podłączony za pomocą D-SUB
- zasilacz: polska etykietka, 400W
- dysk twardy ATA 120 GB
- napęd DVD/RW Samsunga (WriteMaster bodajże), również na taśmie ATA (dysk na osobnej, tej współcześniejszej, gęstszożyłowej, napęd na osobnej, starszej)
Chłodzenie na procesorze było takie typowe chyba dla tych procesorów, czyli okrągły radiator, na nim zamontowany na zaczepach wiatrak z naklejką Intel, podpinany do płyty głównej. Najpierw dokładnie go odkurzyłem. Potem ściągnąłem radiator z procka, zmieniłem pastę na procku (była już dość zużyta), zamontowałem. Rozkręciłem zasilacz, odkurzyłem w środku (oj, działo się...), założyłem. Rozkręciłem również napęd DVD, w środku był jakiś papierek i trochę kurzu, poza tym był ok. Skręciłem wszystko, podłączyłem i voula!, śmiga. Żaden wentylator już nie huczy (aż do mojego wyjścia nie huczał, czy się coś zmieniło, nie wiem), ale bodajże went na procesorze działa jakby na zmiennych obrotach - raz szybciej, raz wolniej, tak, jakby posiadał dwa rózne biegi. Podkreślam, dwa. Anomali brak, ale... Po włożeniu jakiejkolwiek płytki do napędu DVD i odpaleniu komputera, gdy DVD zaczyna lecieć na płytkę i ją kręcić, można dostrzeć czasem delikatne artefakty, mignięcia ekranu, jakby takie przebłyski.
Whats is wrong with it? Miałem im doradzić co dalej, ale sam nie wiem co. Nie będę ludzi naciągał na niepotrzebne koszty, dlatego wolę spytać tutaj. Czy to może być wina zasilacza? Napędu DVD? A może jego taśmy? Pomocy
